Zacznę od tego, że nie interesuje mnie podążanie za trendami, lubię je obserwować i wyciągać wnioski. To pozwala mi na szersze widzenie, które połączone z czuciem czasami ma szanse być głębokim choć może nie globalnym i z pewnością nie jest odzwierciedleniem wszystkich możliwych perspektyw.
Tematem świadomej kobiecości, w ogóle kobiecości przedstawianej w kulturze i popkulturze interesuję się od kilkunastu lat, zaczęło się od pracy maturalnej, która okazała się wówczas najlepszą pracą z j. polskiego co w sumie dopiero dziś doceniam. Spędziłam godziny w bibliotekach i czytelniach szukając książek ukazujących jak są przedstawiane kobiety w mediach, popkulturze i literaturze XX wieku. Dziś jest o wiele lepszy dostęp do literatury w tym obszarze a kobiecy wizerunek się zmienia, choć wciąż istnieje mnóstwo pomysłów na temat tego jak kobieta, kobieca kobieta powinna wyglądać i się zachowywać, nasze role społeczne się owszem zmieniają, dochodzą do tego nowe co w niektórych przypadkach sprawia, że jest nam jeszcze trudniej się odnaleźć i być SOBĄ! Może kiedyś zrobię tutaj taki artykuł o owych wizerunkach – dajcie znać jeśli macie chęć na taki tekst. Tym czasem poniżej piszę o Drodze do Świadomej Kobiecości i o tym jak STAWAĆ się bardziej sobą. Życzę inspirującej lektury.
Doriko
Droga do Świadomej Kobiecości nigdy się nie kończy.
Cechuje ją ruch/zmienność/cykliczność.
Kobiecość nie ma jednej formy. Nie można jej zamknąć w ramie, w jednym obrazku czy wizerunku. Wystarczy spojrzeć na Matkę Boską, ile ma sukienek, ile twarzy, a spotkać ją można na całym świecie…znaleźć w różnych religiach, wierzeniach. Dlaczego więc od siebie wymagać jednorodności, dlaczego siebie ganić za wielowymiarowość?
Przestań wierzyć, że ktoś inny poza Tobą może wiedzieć jaka powinnaś być, jak się zachowywać, jak wyglądać czy wyrażać swoją kobiecość. Owszem, jeśli odeszłyśmy od siebie zbyt daleko, jeśli straciłyśmy ze sobą, swoim ciałem, swoją naturą kontakt, to czasem potrzebujemy mądrego wsparcia aby odzyskać tę łączność, aby bezpiecznie odzyskać świadomość siebie, bo tym jest świadoma kobiecość, świadomością swojego ciała, swojego rytmu, pragnień, ograniczeń, możliwości, zasobów, darów jakie nosimy w sobie, to świadomość kim nie jesteśmy i kim jesteśmy, świadomość swoich granic i potrzeb. I tego nikt za Ciebie Kochana nie wie, bo
tylko Ty jesteś w stanie poczuć jakie smaki sprawiają Ci radość a jakie są dla Ciebie nie do przyjęcia.
Tylko Ty jesteś w stanie poczuć czy większą przyjemność sprawia Ci powiew letniego wiatru, krople deszczu na Twej skórze czy zanurzenie się w zimnym wodospadzie.
Tylko Ty jesteś w stanie poczuć zapach róż i zdecydować które Cię pociągają, jakie kolory lubisz, jaki dotyk, jaka muzyka.
Tylko Ty jesteś w stanie określić gdzie są Twoje granice, z kim i jak chcesz budować bliskość, kogo Twoje dłonie chcą dotykać i przez kogo Twe ciało chce być dotykane.
Czy i kiedy w Twoim ciele dzieje się coś niepokojącego a kiedy wręcz rozkwita. Jeśli otworzysz się na widzenie i rozpoznawanie świata i siebie samej poprzez zmysł czucia, odpowiedzi na wiele pytań staną się prostsze, oczywiste, jasne.
Zyskasz klarowność, której tylko umysłem, analizą nie da się osiągnąć i o to chodzi w całej tej drodze do siebie. Nie o bycie jednorodną, niezmienną lecz świadomą zachodzących w sobie zmian, odczuwanych doznać i emocji, tego jak widzisz i rozumiesz świat i relacje, jakimi kanałami się wyrażasz i komunikujesz, tego co dla Ciebie ważne.